czwartek, 12 grudnia 2013

Elektrociepłownia EC1 z bliska

Łódź to miasto niezwykłe. Bo gdzie indziej znajdziemy tak wspaniale zdobione obiekty poprzemysłowe? Tutaj nawet dawna elektrociepłownia posiada detal przypominający ten ze wspaniałych kościołów.


A propos elektrociepłowni, EC1 z bliska wygląda oszałamiająco. Dbałość o detal architektoniczny została znakomicie uwydatniona, dzięki czemu elewacja w połączeniu z ogromem tego budynku robi wielkie wrażenie. Proponuje samemu stanąć sobie pod kominem i spojrzeć w górę. 



Opad szczęki i zachwyt gwarantowany. Do tego euforia, że takie cudo stoi w naszym mieście. 
Niestety, jak już pisałem w poprzednim wpisie dotyczącym remontu ulicy Roosevelta, w Łodzi nic nie może być zrobione dobrze od początku do końca. I o ile EC1 jest fantastyczna, a do jakości prac konserwatorskich nie można się w żaden sposób doczepić, o tyle wykończenie przestrzeni publicznej bardzo kuleje. Najbardziej zauważalnym mankamentem jest oczywiście wszechobecna kostka betonowa. Najbardziej prestiżowa inwestycja w mieście, otoczona pospolitym betonem. Ja rozumiem, że brak środków, że tymczasowo. Niestety jeśli w Łodzi coś z założenia jest tymczasowe, to potem zostaje takie na wiele lat. Jak to się ze sobą kłóci można zobaczyć na załączonych zdjęciach. O miejscach parkingowych przy samej elewacji już mi się nie chce pisać, liczę, że to zostanie zmienione.


Ale żeby nie kończyć tak pesymistycznie - jeszcze kilka obrazków pokazujących jak fantastyczny obiekt jest przywracany do życia :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz