sobota, 26 października 2013

EC1 - pozytywnie.

EC1 otwarła swe podwoje dla nielicznej grupy entuzjastów w ramach Urodzin Łodzi. Oczywiście dbałość o pewne szczegóły nie daje powodów do jakichkolwiek zarzutów, ale niestety są i minusy, o których trzeba głośno powiedzieć. Bo pomimo że jest to sztandarowa inwestycja łódzkiego samorządu – wiele rzeczy jest zrobionych nieprawidłowo. Póki co jednak przedstawię pozytywy, nad negatywnymi efektami prac będę rozczulać się później.

Hala maszyn – z wielką pieczołowitością odtworzone detale świadczą o dobrym przygotowaniu wykonawcy do inwestycji. Oryginalne, oczyszczone kafelki, zabytkowe schody, poręcze, posadzka a nawet suwnica. Wszystko to zostało zachowane i odrestaurowane. Z największą przyjemnością można przyglądać się tym elementom i ich detalom.



Oryginalna suwnica, naprawdę robi wrażenie.




Widok na całość znad ulicy Kilińskiego.


EC1 - Zachód -  najbardziej przebudowana część całej elektrociepłowni. Zamiast prostej z zewnątrz hali powstała konstrukcja, która doczekała się kilku przydomków, m.in. toster, sześciopak czy najbardziej popularny Vader ;)


EC1 - Wschód - pięknie odrestaurowany obiekt, w okolicy którego dobudowano kilka innych obiektów. Co ważniejsze, nie zdominowały one architektonicznie zabytkowej elektrociepłowni i naprawdę dobrze zostały do niej dopasowane.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz