poniedziałek, 14 października 2013

Light Move Festival 2013

Zakończył się właśnie trzeci już Festiwal Kinetycznej Sztuki Światła. Tym razem, ze względu na remont ul. Piotrkowskiej festiwal przeniósł się w okolice placu Wolności oraz co ważniejsze – do Parku Staromiejskiego oraz na Stary Rynek. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, a festiwal pokazał, że owa przestrzeń fantastycznie nadaj się do organizowania imprez masowych. Znakomite, różnorakie instalacje świetle w parku, iluminacja wszystkich trzech pierzei Starego Rynku oraz scena na jego płycie odmieniły tę na co dzień martwą przestrzeń w żyjący, przyjemny dla oka obszar. Przy okazji zadano kłam różnym twierdzeniom, że koniecznie musimy robić rewolucję, w tym transportową, na pl. Wolności, bo tam będą odbywały się imprezy masowe. Teraz coś o samych atrakcjach. Oczywiście najwięcej uwagi wzbudził mapping wykorzystujący elewacje Muzeum Etnograficznego, kościoła pw. Św. Ducha oraz Archiwum na placu Wolności. Pokazy były świetne, bardzo łódzkie i wzruszające, jednak nie były przełomowe, zwłaszcza po zeszłorocznym festiwalu. Tak czy inaczej, powinny pojawiać się również w kolejnych edycjach jako stały punkt programu. Dobrze wypadł również pokaz laserowy nad stawem na Łódce. In plus oczywiście statyczne instalacje w parku, które przyciągały tłumy gapiów. Niestety muszę ponarzekać na statyczną iluminację kamienic na ul. Piotrkowskiej, oraz jej totalny brak na ul. Nowomiejskiej. Iluminacji było moim zdaniem za mało, oraz była zdecydowanie mniej atrakcyjna niż w zeszłym roku. Jeśli coś powinno zostać poprawione w kolejnych edycjach to właśnie to. Ale ogólne wrażenie – miodzio. A najbardziej cieszył oko i serce ten wielki tłum, który nieustannie krążył pomiędzy placem Wolności, parkiem, a Starym Rynkiem. Ten obszar nie widział takiej ilości ludzi chyba od międzywojnia. Tym bardziej organizatorom LMF 2013 należą się wielkie brawa, że potrafili wydobyć i wykorzystać potencjał drzemiący w tych nieco zapomnianych miejscach.










Stary Rynek już dawno nie gościł na swojej płycie tak dużego tłumu. Była moc!



A teraz trochę instalacji świetlnych z Parku Staromiejskiego.








To tyle jeśli chodzi o tegoroczny Light Move Festival. Liczę, że za rok będzie jeszcze bardziej spektakularnie i jeszcze bardziej pozytywnie. I na pewno znów LMF zawita na Wątek Cykliczny :)

PS. Oczywiście pojawią się jeszcze krótkie filmiki prezentujące mapping na pl. Wolności. Niebawem ;)

1 komentarz:

  1. Wow! And that’s what you call a traveler’s paradise. The captivating Light Move Festival of Poland can make anyone’s heart roar with excitement. I am visiting this year’s edition of Kinetic Art Festival with some of my friends next week. Hoping having a wonderful time.

    OdpowiedzUsuń